„Granice mojego języka oznaczają granice mojego świata” powiedział sto lat temu Ludwig Wittgenstein. W ten sposób austriacki filozof, co typowe dla filozofa, przystąpił do badania możliwości poznawczych umysłu. A jednak pojawiła się jedna nowość: między możliwościami lingwistycznymi i działaniem umysłu postawił on znak równości.
W ciągu wieku świat się pozmieniał na tyle, że to filozoficzne stwierdzenie można rozumieć zupełnie pragmatycznie. Przypuśćmy, że trafia do nas Pan Piotr. Przychodzi z przerażeniem w oczach z uwagi na dyskomfortową sytuację: jego świat się nagle powiększył, a granice jego języka pozostały niezmienione. Do takich przedsięwzięć przesuwania granic jesteśmy przyzwyczajeni. Czy to właśnie świat się rozszerzył o nową pracę, czy międzynarodowy romans, a może gwar sal konferencyjnych – istnieje silna motywacja, aby dogonić go przez nabycie umiejętności wyrażenia swoich myśli we właściwy sposób.
Ale warto też pomyśleć o odwrotnej sytuacji. Załóżmy, że Pani Ania jest studentką zarządzania i jej granice świata są stabilne. Dobrze jest jak jest, ale jeśli Pani Ania będzie chciała pomyśleć nieco bardziej przyszłościowo, może założyć, że jej świat się rozrośnie. Wtedy dojdzie do wniosku, że mogłaby wykonać działanie profilaktyczne i poszerzyć swoje granice językowe. Takie działanie na wyrost ma szereg zalet. Będzie to o tyle wygodne, że kiedyś świat jej tak szybko uciekać już nie będzie.
Oceniając sytuację „od kuchni” poszerzanie granic językowych Pani Ani stanowi dla nas inne wyzwanie niż troska o Pana Piotra. O ile Pan Piotr jest niecierpliwy, to jednak ma mnóstwo motywacji i wiedzy o świecie, w którym będzie używał języka. Tymczasem Pani Ania zachowuje spokój, ale brakuje jej motywacji w postaci przerastającego ją świata. Powód nauki, który można streścić w sformułowaniu „bo się przyda” oznacza, że zastosowanie języka rozważa jedynie hipotetycznie. Nie ma pojęcia kiedy i w jakich okolicznościach z nowej umiejętności skorzysta, gdyż póki co „takie widzi świata koło, jakie swymi zakreśla oczy”. Zmiana metodyki, którą musimy wykonać jest diametralna.
Profesor UAM, Weronika Wilczyńska dowodzi, że aby dobrze mówić w dowolnym języku obcym trzeba zaakceptować kulturę kraju, z którego wywodzi się język. Stanowi to spory kłopot, gdyż człowiek, nawet z natury ciekawy świata, nie posiada naturalnych predyspozycji rozumienia norm interkulturowych. Jego dzieciństwo kształtuje zwyczaje i konwencje, do których się nieustannie odwołuje. Ksenofobia jest jego naturalną reakcją, inne kultury ocenia przez pryzmat stereotypów i uproszczeń. A skoro język obcy jest częścią obcej kultury, jego podświadomość będzie go odrzucać tak długo, dopóki nie zaakceptuje kultury. Wszyscy, którzy marzą o opanowaniu języka bez przesuwania granic swojego świata stają przed sporym problemem, z którego jeszcze w momencie startu na ogół nie zdają sobie sprawy.
Czy zajęcia prowadzi „native speaker”? Często słyszymy to pytanie, którego jednym z powodów jest chęć oswojenia z „obcym”, przy czym jego język jest tylko jednym z wielu elementów kulturowej układanki. Im bardziej ciasne są granice naszego świata, im mniej wiemy o kulturze obcego kraju, tym bardziej podatni jesteśmy na medialne „newsy”. Możemy z łatwością wtedy powiedzieć: Grek to osoba skrajnie nieodpowiedzialna finansowo lub Rosjanin równa się człowiek o imperialnych zapędach. Możemy także tworzyć własne paradygmaty: „chcę nauczyć się hiszpańskiego bo jestem fanką Natalii Oreiro”, „kocham Al. Pacino więc włoski jest dla mnie”. Karykatura doklejonego świata ma nikłe prawdopodobieństwo zadziałania.
Metodycy są świadomi faktu konieczności współistnienia nauczania języka z jednoczesnym poszerzaniem świata. Nowoczesna metoda nie koncentruje się wyłącznie na zajęciach z tubylcami językowymi, które bywają często dyskusyjne z uwagi na problemy z ewaluacją. Profesjonalny podręcznik językowy zapoznaje jego użytkowników z kulturą społeczeństw posługujących się danym językiem. My idziemy o krok dalej: oferujemy degustacje w świąteczne dni charakterystyczne dla społeczeństw, w których języku mamy mówić. Współpracujemy także z ŁDK, który organizuje wydarzenia poświęcone kulturom innych narodowości. Wszystko po to, aby nauka języka biegła radośnie ku nowym, nieznanym smakom życia.
Copyright © 2001-2017 EuroDialog. All rights reserved.